Nauki w czasach epidemii, czyli nowe bilbordy Galerii Rusz
Ostatnie miesiące to czas upływający nam pod znakiem wszechobecnej epidemii. Dla jednych to był (jest?) czas odpoczynku, dla innych ciężkiej pracy. Równocześnie jest to czas zaskoczenia i nowości, choć raczej nie takich, jakie byśmy sobie życzyli. Każda nowa sytuacja i wyzwania, przed jakim stajemy i w jakich się znajdujemy wymagają od nas zdobycia pewnego rodzaju nauki, która pozwala nam się uporać z tym nowy doświadczeniem. Czego więc się nauczyliśmy w czasach epidemii i przymusowej izolacji? Na pewno tego, że pożytecznie i zdrowo można spędzać czas z samym sobą. Tego, że sztuka i kultura są nam niezbędne do tego, by głębiej zrozumieć nasze jednostkowe i zbiorowe doświadczenia i nadać im sens (chyba nigdy nie pojawiło się tyle poleceń filmów, książek i wystaw sztuki oraz koncertów jak w czasie izolacji). Również tego, że przekraczanie bariery obcości i życzliwość wobec innych jest najważniejsza w tak trudnych sytuacjach, jak ta, która nas wszystkich doświadczyła.